Premier Mateusz Morawiecki wraz z delegacją rządową udał się w czwartek 3 lutego do Pragi, by kontynuować rozmowy w sprawie rozwiązania sporu o kopalnię Turów. Zdaniem czeskiej agencji CTK już dzisiaj możliwe jest porozumienie w tej sprawie.
Zespół negocjacyjny pod przewodnictwem minister środowiska Anny Moskwy uzgodnił ze stroną czeską treść porozumienia w sprawie kopalni Turów – informuje z kolei Polska Agencja Prasowa. Według PAP w środę wieczorem polski rząd, w trybie obiegowym, przyjął treść porozumienia.
Jeszcze zdecydowanie za wcześnie, żeby ogłaszać sukces – podkreślił w rozmowie z portalem Interia rzecznik rządu Piotr Müller. Zespoły negocjacyjne pracowały od kilku tygodni, ale finalne ustalenia muszą zapaść na poziomie premierów. Ten spór ciągnie się od wielu miesięcy, co pokazuje jego złożoność – dodał.
Czechy wniosły do Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej (TSUE) skargę przeciwko Polsce w sprawie rozbudowy kopalni Turów pod koniec lutego 2021 roku. Jednocześnie domagały się zastosowania tzw. środka tymczasowego, czyli nakazu wstrzymania wydobycia.
Strona czeska uważa, że rozbudowa kopalni zagraża dostępowi mieszkańców Liberca do wody; skarżą się oni także na hałas i pył związany z eksploatacją węgla brunatnego. Polski rząd do nakazu wstrzymania wydobycia się nie zastosował.
Polsko-czeskie rozmowy dotyczące kopalni węgla brunatnego Turów rozpoczęły się w czerwcu 2021 roku.
20 września 2021 r. TSUE nałożył na Polskę karę 500 tys. euro dziennie za niewdrożenie środka tymczasowego i niezaprzestanie wydobycia węgla brunatnego w kopalni. Polski rząd deklaruje, że nie zamierza płacić kary.
Dzisiaj swoją opinię w sprawie polsko-czeskiego sporu dotyczącego Turowa ogłosił rzecznik generalny TSUE, którego zdaniem „Polska naruszyła prawo Unii Europejskiej, przedłużając o sześć lat termin obowiązywania koncesji na wydobywanie węgla brunatnego w kopalni Turów bez przeprowadzania oceny oddziaływania na środowisko.”
Opinia rzecznika jest wstępem do wyroku. TSUE może się z nią zgodzić. Poza tym w przypadku zawarcia porozumienia jest niemal pewne, że Czesi wycofają swoją skargę przeciwko Polsce.
Adrian Andrzejewski