Zgodnie z danymi Narodowego Banku Polskiego (NBP), dynamika przeciętnych cen transakcyjnych na rynku pierwotnym dla 7 największych miast w Polsce (Gdańsk, Gdynia, Łódź, Kraków, Poznań, Warszawa, Wrocław) wyniosła 15,6% r/r w IV kw. 2021 r., co było najszybszym tempem wzrostu od I kw. 2018 r. Tym samym cena transakcyjna przekroczyła 10 tys. zł za m2.
Analitycy Credit Agricole prognozują, że zarówno w tym jak i w przyszłym roku ceny mieszkań będą rosły. Według nich tempo wzrostu cen mieszkań na rynku pierwotnym zmniejszy się do 9,8% r/r średniorocznie w 2022 r. wobec 11,1% w 2021 r.
W 2023 r. przewidujemy spowolnienie wzrostu cen mieszkań do 7,8% r/r, a w latach 2024- 2025 stabilizację dynamiki cen na poziomie 8,3%. Oznacza to, że przeciętna cena transakcyjna we wspomnianych siedmiu miastach zwiększy się z 9,6 tys. zł średniorocznie w 2021 r. do 10,5 tys. średniorocznie w 2022 r., 11,3 tys. zł w 2023 r. a następnie wzrośnie o kolejny tysiąc zł w 2024 r. i 2025 r. – czytamy w analizie Credit Agricole.
W naszej prognozie zakładamy, że tempo wzrostu cen materiałów budowlanych przyspieszy w II kw. br. do ok. 40% r/r wobec 28,3% w I kw. W II poł. 2022 r. ceny materiałów będą rosły coraz wolniej z uwagi na oczekiwane przez nas zakończenie wojny w Ukrainie i złagodzenie barier podażowych – twierdzą analitycy.
Zwracają przy tym uwagę na fakt, że czynnikami niepewności dla ich prognozy jest siła oddziaływania wyższych stóp procentowych na popyt na mieszkania i ich ceny przy prawdopodobnym jednoczesnym ograniczeniu podaży mieszkań przez deweloperów. Skala wpływu wojny w Ukrainie na sytuację na rynku mieszkaniowym jest trudna do precyzyjnego oszacowania. Odpływ Ukraińców zatrudnionych dotychczas w Polsce (często w branży budowlanej) będzie oddziaływał w kierunku wzrostu cen budowy mieszkań, a jednocześnie napływ nowych uchodźców będzie zwiększał popyt na mieszkania.
Adrian Andrzejewski zlec