Prawie 3/4 firm w Polsce odczuwa brak pracowników szeregowych, wykonujących proste i powtarzalne czynności (m.in. pracowników fizycznych, kasjerów, pakowaczy czy magazynierów), wynika z raportu agencji pracy natychmiastowej Tikrow. 47 proc. przedsiębiorstw obawia się, że opóźni to realizację zamówień, a 40 proc. ma większe trudności w pozyskiwaniu nowych klientów.
– Zgodnie z raportem „Rynek pracowników szeregowych. Perspektywa dla retailu, produkcji i logistyki” 74 proc. firm mierzy się z brakiem pracowników wykonujących niespecjalistyczne zadania. Są to w głównej mierze osoby zatrudnione na produkcji, magazynierzy, pakowacze czy pracownicy sklepów. W największym stopniu problem dotyka tych przedsiębiorstw, które zatrudniają od 250 do 500 osób (80 proc. wskazań). Biorąc pod uwagę branże, najczęstsze braki odczuwa handel (84 proc.), nieco mniejsze logistyka i magazyny (76 proc.) oraz produkcja (73 proc.) – czytamy w komunikacie z badań.
Firmy posiadają najwięcej wakatów na stanowiskach związanych z produkcją (54 proc.), obsługą magazynu (42 proc.), inwentaryzacją lub pakowaniem zamówień (po 34 proc. wskazań) i pracą na kasie (32 proc.). Przedsiębiorcy wskazują, że braki pracowników w ich firmach są spowodowane przede wszystkim nagłymi odejściami pracowników (56 proc.), niespodziewanymi nieobecnościami członków zespołu (54 proc.) oraz zachorowaniami (46 proc.).
– Braki na najniższych stanowiskach mogą niekorzystnie wpływać na sprawną organizację łańcucha dostaw wielu firm. Co drugi przedsiębiorca wskazał w badaniu Tikrow, że wakaty wiążą się z brakiem możliwości sprawnego zastąpienia tej części załogi, która przebywa na zwolnieniu lekarskim. Aż 47 proc. firm ryzykuje opóźnieniami w realizacji zamówień, a 4 z 10 organizacji przez brak pracowników szeregowych może nie być w stanie pozyskiwać nowych klientów – napisano w komunikacie.
Arkadiusz Słomczyński