Polska Grupa Zbrojeniowa coraz bliżej podpisania umowy z rządem USA na dostawy zestawów Piorun. Przedstawiciele polskiej zbrojeniówki i administracja rządu Stanów Zjednoczonych powinni w najbliższych dniach podpisać odpowiednie dokumenty w tej sprawie – wynika z ustaleń Informacyjnej Agencji Radiowej.

Rozmowy dotyczące sprzedaży sprawdzonego na ukraińskim froncie Pioruna prowadzone są od wielu miesięcy. Armia amerykańska jest zainteresowana kupnem kilkuset zestawów tych przenośnych zestawów obrony powietrznej. Pioruny sprawdzają się m.in. w zwalczaniu śmigłowców, samolotów szturmowych oraz bezzałogowych systemów.

– Piorun nowej generacji będzie przełomem na rynku – mówił w grudniu ub.r. dr inż. Przemysław Kowalczuk, prezes należących do Grupy PGZ elektronicznej spółki PIT-Radwar SA oraz wiceprezes rakietowo-amunicyjnej Mesko SA. Pierwsze testy nowego zestawu zespół może przeprowadzić już za 18 miesięcy.

Polskie przenośne zestawy przeciwlotnicze (MANPADS, man-portable air-defense system) – Piorun sprawdziły się na ukraińskim froncie, a co za tym idzie, zyskały międzynarodowe uznanie.

– Piorun jako zestaw udowodnił, że jest najlepszą na świecie konstrukcją w swojej klasie. To stwierdzenie użytkowników, a nie tylko producenta. Obecnie deklasuje wszystkie pozostałe zestawy tego typu – podkreśla Kowalczuk.

W styczniu Mesko podpisało umowę na sprzedaż polskich zestawów rakiet przeciwlotniczych z Ministerstwem Obrony Gruzji.  Polskie zestawy wcześniej kupiły armie Norwegii i Estonii. Producent Piorunów – spółka Mesko ze Skarżyska-Kamiennej – informowała, że w ramach wartego kilkadziesiąt milionów euro kontraktu Mesko dostarczy do Norwegii kilkaset rakiet Piorun oraz zestawy startowe. Z kolei zamówienie z Estonii jest warte 103 mln euro, które estoński rząd przeznaczył z pakietu wzmocnienia obrony wojskowej.

Arkadiusz Słomczyński