Polscy naukowcy zbadali dietę bocianów. Wyniki badań bocianich wypluwek – niestrawionych resztek pokarmu, które bociany, podobnie jak ptaki drapieżne i sowy, wypluwają, dzięki czemu naukowcy mają wspaniały materiał do badań – opublikowano w czasopiśmie Environmental Science and Pollution Research.

Do zdobycia tak szerokiego materiału konieczna jest współpraca wielu badaczy, ale i osób, które w profesjonalny sposób dostaną się do gniazda, zbiorą i przetransportują wypluwki. Dzięki staraniom Joachima Siekiery z Grupy Silesiana i dr. Kazimierza Walasza z Małopolskiego Towarzystwa Ornitologicznego, a także szerokiej rzeszy współpracowników i firm energetycznych zarządzających liniami przesyłowymi, udało się zebrać wypluwki ze 117 gniazd bocianich położonych w południowej i południowo-zachodniej Polsce.

Ich analiza uwypukliła niepokojące zjawisko, dotychczas opisane dla populacji żyjących w silnie przekształconych środowiskach Europy zachodniej. W diecie ponad jednej trzeciej badanych par lęgowych znajdowano sztuczne odpady, z czego najwięcej było plastiku i filtrów papierosów.

– Można wręcz powiedzieć, że nasze wyniki są doprawdy alarmujące i wskazują na szeroko rozpowszechniony problem zanieczyszczenia środowiska przez odpady produkowane przez człowieka, nawet w obszarach wiejskich. Przecież to, co bociany zjadają, odzwierciedla stan naszego środowiska, i te wyniki są wyraźnym sygnałem, że musimy działać na rzecz ograniczenia zanieczyszczeń w środowisku – mówi prof. Piotr Tryjanowski z Uniwersytetu Przyrodniczego w Poznaniu.

– Gdyby zrobić uliczna sondę z pytaniem o to co zjada bocian, to zapewne najprostsze i najszybsze skojarzenie byłoby jedno – żaby. Otóż to dawno i nieprawda, bo żab jest zwyczajnie za mało, a tak naprawdę nawet w warunkach eksperymentalnych nigdy nie stanowią ulubionego dania bocianów. A w diecie polskich bocianów, niestety łatwiej o znalezienie śmieci niż tych przysłowiowych żab – dodaje naukowiec cytowany w serwisie poznańskiej uczelni.

Arkadiusz Słomczyński