Prawie 600 ratowników bierze udział w międzynarodowych ćwiczeniach „New Wave 2023”. Pod Nowym Dworem Mazowieckim od 5 września razem z Polakami ćwiczą grupy ratownicze z Ukrainy, Finlandii, Austrii, Czech, Belgii i Chorwacji. Scenariusz ćwiczeń obejmuje wystąpienie zagrożeń powodziowych wzdłuż Narwi i Wisły.
– Przygotowaliśmy dokładnie taki sam scenariusz, jaki zdarzył się rzeczywiście podczas powodzi w 2010 roku, gdy Polska po raz pierwszy poprosiła o międzynarodową pomoc ratowniczą – powiedział Mariusz Feltynowski, komendant-rektor Akademii Pożarniczej w Warszawie.
Ćwiczenia są prowadzone w trybie ciągłym, również w nocy. Ich organizatorem jest Komenda Główna Państwowej Straży Pożarnej, a gospodarzem Akademia Pożarnicza w Warszawie. Scenariusz zakłada, że w Polsce jest czas pomiędzy jedną a drugą falą powodzi. Krajowe zasoby i sprzęt są niewystarczające i nasz kraj prosi o pomoc międzynarodową.
– Przyjechali do nas z 6 krajów ratownicy o trzech specjalizacjach: podwyższanie wałów przeciwpowodziowych, ewakuacja ludzi za pomocą łódek oraz pompy wysokiej wydajności. Ćwiczymy kompatybilność tych modułów – zaznaczył komendant.
W ćwiczeniach uczestniczą też Ukraińcy, bo Ukraina niedawno przystąpiła do Europejskiego Mechanizmu Ochrony Ludności.
– W ramach tego mechanizmu Ukraina otrzymuje dużo pomocy od Unii Europejskiej w związku z wojną i ze zniszczeniami. Ukraińcy udowadniają, że solidarność działa w obie strony – powiedział Maciej Popowski, dyrektor generalny ds. Ochrony Ludności i Pomocy Humanitarnej Unii Europejskiej.
New Wave 2023 to ćwiczenia związane z powodzią, ale rodzajów ćwiczeń jest kilkanaście. Dotyczą np. pożarów, poszukiwania ofiar trzęsień ziemi, są też ćwiczenia medyczne. Polska po raz czwarty jest gospodarzem takich ćwiczeń, polscy ratownicy ćwiczą też za granicą. Każda grupa przygotowana do działań międzynarodowych musi to robić przynajmniej raz w roku.
Arkadiusz Słomczyński