Budżet należy do Polaków, a nie do mafii VAT-owskich i tak będziemy kształtować system finansów publicznych – powiedział premier Mateusz Morawiecki podczas wizyty w Lubelskim Urzędzie Celno-Skarbowym w Białej Podlaskiej.
Rząd we wtorek przyjął projekt ustawy budżetowej na 2023 rok. Projekt przewiduje, że w 2023 wydatki wyniosą 669 mld zł, dochody 604,4 mld zł, a deficyt ok. 65 mld zł.
Premier Morawiecki przypomniał, że od 2015 r., skuteczne działania rządu doprowadziły do zmniejszenia luki VAT. Dzięki temu zwiększyliśmy możliwości polityki społecznej i inwestycyjnej państwa.
Dlatego te dochody państwa polskiego są stabilne, dlatego możemy przeznaczać je na dodatek węglowy, dodatek do innych surowców: pellet, LPG, drewno opałowe, olej opałowy, a także na wszystkie działania, które osłaniają Polaków przed skutkami inflacji – powiedział szef polskiego rządu.
Premier zarzucił poprzedniemu rządowi, że „nie potrafił poradzić sobie z podstawowymi funkcjami państwa, patrzył jak pieniądze przelatują przez durszlak”. Nie było środków ani na programy społeczne, ani na silną armię, ani na nowe drogi – stwierdził Morawiecki.
Jak podkreśla w komunikacie Kancelaria Premiera, coraz większy monitoring i uszczelnianie systemu powoduje, że czas działania karuzeli VAT jest coraz krótszy, przynosi ona coraz mniej korzyści, a środki pochodzące z przestępstw są coraz trudniejsze do zalegalizowania jako pochodzące z uczciwej działalności.
W 2015 r. luka VAT wynosiła 24,1 proc., a w 2021 r. było to 4,3 proc. To znaczący spadek, który jest zasługą efektywnej polityki wdrażania narzędzi uszczelniających, a także działań Krajowej Administracji Skarbowej – informuje Kancelaria Premiera.
Od 2017 r. pojawiały się systemowe rozwiązania, które zaczęły przynosić trwałe skutki. To m.in. mechanizm podzielonej płatności, wykaz podatników VAT i elektroniczne raportowanie.
Adrian Andrzejewski