Instytucje państwa zadziałały w sposób chaotyczny, spóźniony. Pytanie, w jaki sposób można było zapobiec katastrofie. Czy nie jest tak, jak mówią eksperci, że jest problem w podziale zadań pomiędzy Inspekcją Ochrony Środowiska, a Wodami Polskimi – powiedział Prezydent Polski Andrzej Duda w wywiadzie dla Radia ZET, pytany o katastrofę ekologiczną na Odrze.
Jak zaznaczył Prezydent w swoich ocenach bierze pod uwagę opinie ekspertów, których wysłuchuje na bieżąco. Odnosząc się do ewentualnych przyczyn katastrofy Andrzej Duda stwierdził: Przeczytałem dwa istotne głosy niezależnych ekspertów, którzy analizują tę sytuację. To prawdopodobnie splot przyczyn naturalnych z przyczynami wynikającymi z działalności ludzkiej.
Dziś katastrofa niestety się stała. Osoby odpowiedzialne powinny ponieść konsekwencje – powiedział Prezydent Duda i doprecyzował, że „jak odpowiedzialność zostanie ustalona –powinna zostać wyciągnięta, ale bez politycznych połajanek”.
Prezydent Polski pytany o potencjalne problemy z żywnością odparł, że tego typu głosy są „absolutnie przesadzone”. Ocenił też, że osoby podnoszące takie głosy „chcą wywołać panikę na rynku, tak jak to było w przypadku cukru”. Wszystko po to, by podnieść ceny – zaznaczył.
Andrzej Duda jest przekonany, że „polskie rolnictwo zapewnia nam samowystarczalność żywnościową i bezpieczeństwo żywnościowe”.
W programie „Gość Radia ZET” Prezydent odniósł się także do kwestii blokowania przez Brukselę pieniędzy dla Polski w ramach Krajowego Planu Odbudowy.
To problem polityczny, politycznie dziś rozgrywany. Sam uczestniczyłem przez szereg tygodni w procesie rozmów, kiedy powstawała ustawa – stwierdził Andrzej Duda. Mimo wszystkich ustaleń, moich rozmów, te ustalenia zostały złamane. Okazuje się, że dla Komisji Europejskiej, jej przedstawicieli, niektórych polityków Unii Europejskiej te słowa, które wtedy wypowiedzieli, nie mają znaczenia – powiedział Prezydent Polski.
Adrian Andrzejewski