Płace kolejny raz przyspieszyły powyżej dynamiki rosnącej inflacji – zauważyli ekonomiści PKO BP po publikacji danych Głównego Urzędu Statystycznego. Najsilniej rosły wynagrodzenia w transporcie i gospodarce magazynowej oraz rolnictwie – mówią eksperci.
Główny Urząd Statystyczny podał, że przeciętne wynagrodzenie brutto w sektorze przedsiębiorstw w kwietniu 2022 r. wyniosło 6626,43 zł, co oznacza wzrost o 14,1 proc. rdr. Zatrudnienie w tym sektorze wzrosło o 2,8 proc.
– Przeciętne wynagrodzenie w sektorze przedsiębiorstw po raz kolejny przebiło oczekiwania i wzrosło w kwietniu o 14,1 proc. rdr (…) do 6626,95 PLN, a jego dynamika pobiła poprzedni rekord z 2008. Płace po raz kolejny przyspieszyły powyżej dynamiki rosnącej inflacji, a ich poziom (…) coraz mocniej odchyla się od przedpandemicznego trendu wzrostowego, wskazując na nasilenie żądań płacowych – napisali w komentarzu eksperci z departamentu analiz ekonomicznych PKO Bank Polski.
Jak wskazali, w ujęciu sektorowym najsilniej rosły płace w transporcie i gospodarce magazynowej (+24,3 proc. rdr) i rolnictwie (+19,2 proc.).
– Co ciekawe relatywnie wysokie dynamiki wynagrodzeń widzimy także w działalności kulturalnej i rozrywkowej (+18,9 proc. rdr) oraz zakwaterowaniu i gastronomi (+17,4 proc.), co zapewne ma odzwierciedlenie w przyspieszającej inflacji w tych kategoriach koszyka inflacyjnego – podkreślili analitycy i dodali, że dane z sektora przedsiębiorstw mogą wskazywać na rozkręcanie się sprali cenowo płacowej.
– Dla oceny tego zjawiska w skali całej gospodarki istotne jest jednak co się dzieje z płacami w sektorze publicznym oraz w mikroprzedsiębiorstwach (sektor przedsiębiorstw to zaledwie 6,5 mln z ok. 16 mln pracujących w gospodarce). Tymczasem dane za pierwszy kwartał 2022 pokazały, że dynamika wynagrodzeń w gospodarce narodowej wyniosła 9,7 proc. rdr wobec 11,2 proc. w sektorze przedsiębiorstw – napisali w komentarzu.
W opinii ekonomistów PKO BP, bardzo pozytywnie wyglądają też dane o zatrudnieniu, a wzrost liczby etatów w ciągu miesiąca o 12 tys. jest nieco wyższy niż z reguły o tej porze roku.
– Jest to zapewne po części efekt zatrudniania uchodźców z Ukrainy, jednak warto podkreślić że 70 proc. z ok 130 tys. uchodźców ubezpieczonych w ZUS pracuje na umowę zlecenie, a spośród 30 proc. zatrudnionych na umowę o pracę większość może pracować w mikroprzedsiębiorstwach lub sektorze publicznym – zaznaczyli analitycy.
Arkadiusz Słomczyński zlec