Pandemia COVID-19 wywołała trwające do dzisiaj turbulencje w światowym handlu, co odczuli również polscy eksporterzy. Mimo rekordowej nadwyżki w polskim eksporcie w 2020 r. oraz rekordowej wartości polskiego handlu w 2021 r., połowa polskich eksporterów doświadczyła spadków liczby zamówień – wynika z raportu Polskiego Instytutu Ekonomicznego (PIE) „Polscy eksporterzy w okresie pandemii COVID-19. Wyniki badania ankietowego”.
Jak mówi Marek Wąsiński, kierownik zespołu gospodarki światowej w PIE, z badania wynika, że polscy eksporterzy konkurują przede wszystkim ceną, jednak rośnie waga konkurowania pozacenowego, czyli takich elementów jak jakość i reklama.
Warto odnotować, że 14 proc. badanych eksporterów wskazało, że w okresie pandemii udało im się przejąć dostawy do Niemiec z innych kierunków. Pomogły w tym z pewnością: konkurencyjność cenowa, elastyczność w dostosowaniu produkcji i poszukiwanie nowych odbiorców, jak również trendy światowe skracania łańcuchów dostaw – twierdzi Marek Wąsiński.
Pandemia przyczyniła się do wzrostu udziału Niemiec w polskim eksporcie. Sprzedaż polskich towarów za Odrą rosła podczas pandemii szybciej niż cały polski eksport, dlatego Niemcy zwiększyły w 2021 r. swój udział w polskim eksporcie o 1 pkt. proc. w porównaniu do 2019 r. i osiągnął on wynik 28,7 proc. Pomimo deficytu obrotów towarowych Polski w 2021 r., dodatni bilans z Niemcami nie tylko został utrzymany, ale dodatkowo wzrósł w porównaniu do 2020 r.
Na drugim miejscu, z 6-proc. udziałem w polskim eksporcie, utrzymują się Czechy, choć tempo wzrostu eksportu było niższe niż przeciętnie. Na spowolnieniu dynamiki eksportu Wielkiej Brytanii zyskała Francja. Po spadku sprzedaży na rynku francuskim w 2020 r., eksport do Francji w 2021 r. wzrósł o ponad 20 proc., przewyższając przeciętne tempo. Tym samym, choć udział w polskim eksporcie zmalał z 5,9 proc. do 5,7 proc. w latach 2019-2021, Francja stała się trzecim rynkiem zbytu – czytamy w raporcie PIE.
Adrian Andrzejewski zlec