W Polsce hospitalizowanych jest ponad 2 tysiące pacjentów z Ukrainy. Blisko połowa z nich to dzieci – poinformował minister zdrowia Adam Niedzielski. Szef resortu zdrowia dodał, że większość hospitalizowanych pacjentów w Polsce ma choroby związane z wycieńczeniem i ciężką podróżą, a tylko pojedyncze przypadki to osoby, które zostały ranne w działaniach wojennych i mają obrażenia twarzy czy oczu.
System ochrony zdrowia jest zaangażowany w pomoc dla obywateli Ukrainy. Leczymy bardzo ciężkie przypadki, pomagamy przywrócić wzrok – powiedział Adam Niedzielski i dodał, że choć większość chorych trafia do polskich szpitali, to część z nich jest transferowana do innych krajów Unii Europejskiej.
Staramy się, żeby ci pacjenci, którzy są chorzy przewlekle, byli zaopatrywani w Polsce, ale również zbudowaliśmy mechanizmy transferowania tych pacjentów do innych krajów członkowskich. Przetransportowaliśmy 39 chorych do szpitali w różnych krajach członkowskich UE. W przypadku placówek uniwersyteckich odbywa się to często dzięki bezpośredniej znajomości lekarzy i współpracy z partnerskimi szpitalami – poinformował minister zdrowia.
Tymczasem w Lublinie powstał pediatryczny hub, skąd chore dzieci trafiają do placówek w całym kraju i za granicą. Od początku rosyjskiej agresji na Ukrainę specjaliści z Kliniki Ogólnej i Dziecięcej Uniwersytetu Medycznego w Lublinie są w stałym kontakcie z lekarzami okulistami ze Lwowa, którym udzielają medycznego wsparcia, a konsultacje odbywają się drogą internetową.
Programy, które rozwijamy w oparciu o techniki telemedyczne i cyfryzację, pomagają nam teraz w kontakcie z kolegami z Ukrainy. Te wieloletnie kontakty nabrały wymiaru i znaczenia w obliczu wojny – stwierdził prof. Robert Rejdak, kierownik Kliniki Okulistyki Ogólnej Samodzielnego Publicznego Szpitala Klinicznego nr 1 w Lublinie.
Adrian Andrzejewski